Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2021

"W coś Ty się wpakował?"

Witajcie! Jak wiecie ostatnio u mnie niewesoło. Sytuacja, która wydarzyła się wyprowadziła mnie z równowagi. Nie rozumiem, dlaczego ktoś (ten ktoś) niszczy mi motor, grozi. Ja doskonale zrozumiałem jego słowa i nie mieszam się w tą sprawę. Jednakże to co zobaczyłem po powrocie z Warszawy totalnie mnie zbulwersowało. Zniszczył mój prezent, moje prywatne mienie. Stwierdziłem, że miarka się przebrała. Wpadłem szybko do domu, zabrałem najpotrzebniejsze rzeczy i wsiadłem w samochód. Ruszając w lusterku zobaczyłem jakąś postać. Nie jestem pewien kto to był, na głowie miał naciągnięty kaptur. Z drugiej strony, nietrudno się domyślić kto to mógł być. Zahamowałem, wysiadłem z samochodu i nie wiem co chciałem zrobić. Działałem jakby bez kontroli nad własnym ciałem. Gdy dojechałem do pana Zygmunta upewniłem się, że nabrałem dystansu do obecnej sytuacji. Dotrzymałem towarzystwa przy kolacji i stwierdziłem, że jednak wracam na parafię. Była już późna godzina. Proboszcza wciąż nie było. Wszedłem...

No entendía nada

Hola a todos No sé cómo empezar; la situación descrita en el último post sigue evocando fuertes emociones en mí. Sospecho que alguno de vosotros piensa que armé un lío, que mi actitud no fue ejemplar. Me comporté mal como hombre y como sacerdote. Sólo tengo una excusa: quería ayudar, estaba tan animado por contribuir con los habitantes que actué sin pensar. No puedo concentrarme en nada ahora mismo. La situación actual, estando solo en la parroquia, sólo me hace sentir peor. Estoy muy inquieto. Sigo teniendo la sensación de que alguien me observa, me sigue. Creo que me estoy volviendo un poco paranoico. Mas, por otro lado, es raro que supiera tanto de mí. ¿Cómo sabía dónde encontrarme? ¿Cómo sabía que hablo español?  Todas estas cuestiones son las cosas que no me dejan dormir. Lo peor de toda esta situación es que no puedo hablar con nadie. Si, en efecto, no le he contado esta esta historia a nadie. Tengo miedo por si el bandido se entera (no sé cómo) de que “lo he hablado con al...

Ciężko jest lekko żyć

    „Ciężko jest lekko żyć” tak mówią moi uczniowie. Trudno się z nimi nie zgodzić. Jeśli chodzi o aktualną sytuację - nic się nie zmieniło. W ramach „odkupienia swych win” zostałem obarczony ogromną ilością pracy. Proboszcz zdecydował zostawić mnie samego na parafii i wziąć sobie urlop. Obiecałem, że nie będę się mieszał. Jednakże, jest to trudne z moim charakterem. Jak tylko proboszcz odjechał wziąłem swój motor i popędziłem w miejsce, w którym ostatnio zakończyłem poszukiwania. Zabrałem ze sobą gaz pieprzowy w razie możliwych napadów agresji. Z bijącym jak szalone serce podążyłem wydeptanymi śladami. W lesie znalazłem wielki kopiec zbudowany z gałęzi, poucinanych pni drzew. W szałasie nie znalazłem nikogo, oprócz paru gazet, pustych butelek po piwie i paczki papierosów. Porozglądałem się, jednak nie znalazłem nikogo. Cisza i spokój, jak gdyby nigdy nic. Sam utwierdziłem się w tym, że to naprawdę mogła być jego kryjówka. ...

Peligroso

  ¡Hola a todos! He hablado con la policía y tengo malas noticias. O sea, pensaba que la policía no estaba muy satisfecha con mi idea.  Por supuesto, dijeron que era demasiado peligroso y que debía dejarlo en manos de los profesionales. Le contesté: "Por supuesto, espero que las cosas se resuelvan rápidamente. Buena suerte", y salí. No, no lo he dejado. Desde luego que no voy a dejarlo como está, evidentemente voy a tomar medidas contra lo que escuché en la comisaría. No, no soy irresponsable.  Al contrario, me siento responsable de mis feligreses. Me dirigí al señor Zygmunt para preguntarle si conocía al granjero que presuntamente vio al delincuente. Luego llamé a Azor y juntos nos pusimos en marcha hacia la casa del susodicho. Pero al final no le encontramos en casa, puesto que estaba trabajando en el campo. El hombre se asustó cuando se le informó de que iba a ayudar a la policía en la búsqueda del criminal. No quería escuchar otro "sermón" de que era pelig...

"Wsi spokojna, wsi wesoła!"

  Dzień dobry, witajcie w nowym poście! „Wsi spokojna, wsi wesoła!” pieśń Kochanowskiego woła. Moi Drodzy nic bardziej mylnego. Nad naszą wioską zgromadziły się czarne chmury. Jak podaje hasło z lokalnej gazety, w naszym azylu – azyl znalazł przestępca, który uciekł z więzienia.  Policja szuka go już ponad miesiąc i nie potrafi go złapać. Podobno jeden z mieszkańców podczas pracy widział przestępcę idącego polną drogą. Sprawę zgłosił od razu na policji. Służby rozpoczęły poszukiwania. Wzbudziło to podejrzenia mieszkańców, bo tutaj rzadko „się coś dzieje”. Później o całym zdarzeniu dowiedziała się lokalna gazeta, więc pośpiesznie o tym poinformowała mieszkańców. Teraz, gdy to piszę pewnie wie już o tym cały kraj. Od kiedy informacja ujrzała światło dzienne życie jakby na pstryknięcie palcami zmieniło się nie do poznania. Ludzi jak ze świecą szukać, a jeśli już kogoś zauważę to nigdy w pojedynkę. Oczywiście rozumiem moich parafian, sam się bardzo boje. Za naszym Kościołem, k...